Z racji że żona ma wolny weekend, dziś było małe sprzątanie. Z racji ilości gruzu itp. to można powiedzieć że było to małe-duże sprzątanie. Powywalaliśmy ścinki desek ze środka, które były odłożone do palenia zimą, która nie doszła do nas. Ogólnie budynek przygotowany do dalszych prac instalacyjnych.
Jeśli chodzi o onstalację to części mieszkalna ma elektrykę ogarniętą, zostało jeszcze zrobić "oczko w głowie" czyli mój garaż i kotłownię, no i pokończyć jakieś rozporwadzenia instalacji antenowej, sieci LAN, videobramofonu i alarmu. a poźniej już tylko hydraulika.
Z tynkami narazie jeszcze czekam na ustabilizowania pogody, bo jeszcze boję sie zaryzykować :D
No i jeszcze kilka fotek prawie ukończonego dachu, zapadła decyzja założyć jeszcze ławę kominiarską i płotek śniegowy nad tarasem i garażem :D