No to się zaczęło :/
No i niestety i u mnie jest tak jak u 99,9% budujących , czyli nie obejdzie się bez zmian i przeróbek, ale od początku :)
Rano z racji padającego deszcze musiała nastąpić zmiana planów. Zamierzone murowanie tarasu zamieniłem na ukłądanie glazury w kotłowni. No ale jak ukąłdać jak nic nie ma ?? Więc szybkie kontakty do kolegów glazurników i zdobyłem worek kleju, wiadro krzyżyków ale niestety bez maszynki, dobra damy radę :D
Więc do nauki zacząłem od ukadania płytek na ścianie za piecem, w razie Wu nie będzie widać :D
Po około 2 godzinkach udało się ułożyc prawie całą ściankę i w międzyczasie zjeść obiadek :P
A tak prezentuje się dzisiejsza praca :-)
Jak na pierwsze w życiu układanie glazury to całkiem nieźle mi poszło :)
Jako że skończył się worek kleju, nie można było zmarnować czasu, więc zrobiłem coś co miałem zrobić zaraz po tynkach, przed montażem bramy garażowej, a mianowicie zmierzyć ile miejsca jest na drzwi od kotłowni. Ze wstępnych pomiarów przed tynkami wychodziło iż drzwi które zakupiłem w Castoramie przed zimą jako wejściowe, celem późniejszego zamontowania ich do kotłowni nie będa pasowały z racji niskiego nadproża, bo zaczepią o prowadnice bramy garażowej. Pomiaru takowego dokonałem dziś, i co się okazało ?? Ano w grę wchodzi jakieś 3cm :/ więc drzwi przytargałem na przymiarkę, wpakowałem w otwór, w którym musiałem przyciąć glify 2cm i testowo otworzyłem i faktycznie 2-3cm i było by super. Na razie nie otwierają się do pełniego kąta, tak zostawić nie mogę a raczej nie chcę, bo to fuszerka która spędzała by mi sen z powiek że drzwi nie otwierają się do końca, a poza tym ciężko by się z węglem chodziło. Więc jako że lubię majsterkować, ciąć giąć i spawać, mam jakieś dośc poważne zaplecze warsztatowe no i troszkę dziwacznych i różnorakich konstrukcji sie zrobiło, zacząłem kombinowanie co i jak przerobić żeby było dobrze. Więc decyzja zapadła, trzeba zmienić jeden wspornik w bramie, no i całą bramę przesunąć o 3cm i będzie cacy. Ale niestety prowadnica bramy będzie bardzo blisko glifu, więc trzeba na prasie krawędziowej wygiać kątownik z blach ocynkowanej, przykręcić go z drugiej strony i wtedy można przesuwać. W poniedziałek zajmę się zorganizowaniem kątownika, a samą bramę będę przesuwał w późniejszym terminie. Narazie też nei montuje drzwi do kotłowni, najpierw wstawię piec, który już czeka, a jego logistyka na miejsce docelowe też łatwe nie będzie:/ Bo 485kg trzeba wsadzić 53cm wyżej do kotłowni przez otwór 87cm :/ a niestety dźwigiem tam wjechać nie mogę :(
A jutro mam nadzieję że w PatioColor uda mi się kupić kilka worków kleju do glazury, a jak nie to mam tarasy do murowania :D