bałagan ogarnięty :D
no to dziś od rana dalsze prace :p kanalizacja wypoziomowana, podsypana i zasypana :p później lekko ogarnąłem cały ten bajzel no i postawiłem słup na przyszłe oświetlenie i kolmbik kwiatowy :p
no to dziś od rana dalsze prace :p kanalizacja wypoziomowana, podsypana i zasypana :p później lekko ogarnąłem cały ten bajzel no i postawiłem słup na przyszłe oświetlenie i kolmbik kwiatowy :p
No jak już zapowiadałem wczoraj, dziś nie dałem się wyciągnąć na awarie do pracy, ale pracowałem u siebie :p
Plan był na wykopanie przyłącza wody i energetycznego, oraz przewodów teletechnicznych do letniaka i bramy.
W czwartek wracając z pracy całkiem przypadkowo zadzwoniłem pod nr. telefonu napisany na zbiornikach na szambo pogadałem i po 3min rozmowy dogawałem wstępnie temat. Jak się okazało akurat na sobotę mieli transport łączony 2 szt zbiorników w moją okolicę i jako trzeci na dokładkę zapłącę za transport 1,4zł za km , a nie 3zł .
Więc zamiast wziąć z pracy mini koparkę, pobrałem koparkoładowarkę i zrobiłem demoklę na działce :D
Na początek poszło przyłącze wody :D
Później przyjechał Zbiornik :p
Później na podsypane przyłacze wody poszyły przewoby podsypka folia ostrzegawcza i bednarka.
I po tym wszystkim zasypanie równanie, wywożenie naddatku ziemi i wykopanie kanalizacji. Niestety na zdjęcia było już za ciemno. Rury od kanalizacji poskładane ale jeszcze nie wypoziomowane i nie zasypane bo się ściemniło :( Jutro też jest dzień i się dokończy tematy :p
Nadszedł weekend i czas na pracę przy Amazonce, a tyu jak na złość poprawka z zeszłego tygodnia i AWARIE :/ ale narazie się z roboty wymiksowałem i pobieram na jutro koparko ładowarkę na jutrzejsze zamieszanie.........ale o tym jutro :-P jedynie co mogę powiedzieć to że " będzie, będzie zabawa, będzie się działo i znów dnia będzie mało "
Niestety, ale z przyczyn zawodowych jestem zmuszony na przerwę w pracach :/ Najpierw ściągnęli mnie z wolnego, bo był nawał roboty i dźwgowy potrzebny a nikt innny tym nie pojedzie, to teraz od soboty przyszły wichury i narobiły szkód na linniach energetycznych i trzeba to naprawiać :/ Od weekendu w domu jestem prawie gościem bo raptem jakieś 7h w nocy. Niedziela była ładna, ogarnęliśmy prawie wszystko do niestety w nocy dowaliło i dziś i jutro dalej robota 16h/dobe a wiatr nie ustaje :/
Komentarze