Tynki przesychają a my się nie obijamy :D
Więc tynki powoli jaśnieją jeszcze tylko sufity ni mały pokoik są ciemne, ale na to jeszcze ze 2-3 tygodnie trzeba poczekać żeby taka ilość wody odparowała :D
Ale nie będziemy leżeć i czekać, roboty jest jeszcze sporo. Dziś rano miał dojechać styropian, no alee......rano to przypuszczałem w okolicy 9godziny. Pani która to zamawiała że do 11 powinien dojechać, bo to transport bezpośrednio od producenta a tu ZONK, leżąc jeszcze w łóżku 6:50 dzwoni miły Pan i oznajmia że stoi na budowie ze styropianem :P Niestety 50min musiał poczekać, bo nie dość że do działki mam 18km to jeszcze dodatkowo musiałem jechać 18km do okoła żeby kase ze "ściany płaczu" wyciągnąć.
A po niżej efekty, troche mało bo nie wyspany miałem lenia, a druga sprawa że plany pokrzyżowane i trzeba było przekładać jeździć itp, więc za robote wzieliśmy się dopiero od południa. A mimo że tynkarze w miarę ogarnęli to zamieść trzeba było i sporo jeszcze trzeba było wynosić :D