To tu to tam coś działam :-)
Nie myślcie sobie że nic nie robię :-) ale nie będe pisał przecież co dzień posta byle by napisać i się pochwalić że coś oddałem do sklepu albo ...............dobra nieważne :D
Działam ile mam sił i wolnego czasu, więc dziś szwagier miał wolny dzionek to i ja wziąłem urlopik i złąpaliśmy się za wełnę. Mogę powiedzieć że druga warstwa ułożona w całości nad częścią mieszkalną, zostało jedynie jeszcze nad pralnią, ale tam trzeba jeszcze zakupić schody opuszczane i zrobić stelaże na gotowo :-)
Tak wyglada stryszek :D
A tutaj malutki schowek pod lokarną :D
Po 16 odwiozłem szwagra, skoczyłem na małe zakupy brakujacych detali i po 17 zabrałem się za skłądanie łazienki na gotowo :D
Jutro jak w robocie nic nie wyskoczy to jeszcze poskładam na gotowo kabinę, wypompuje wodę z szamba ( mam nadzieje że już nie wyskoczy z ziemi) i będzie można kożystać w 100% z wygody jaką jest łązienka :D
A kolejny cel do wykonania to ogarnięcie terenu na zewnątrz, bo już mnie do szału doprowadza ten bałagan. Ale jeszcze chwile wcześniej będę robił jeszcze większy bałagan czyli znów kopanie........tym razem drenacja, melioracja, sączki z szamba i podłączenie rynien do drenacji ale to w połowie marca :D