Już tyci tyci.................i koniec urlopu :-)
No powiem że po raz pierwszy ciesze się z końca urlopu ;-) Jak każdy Polak na urlopie, muszę ciężko pracować. Co prawda wziąłem tylko dwa dni przed komunią młodej, ale już mam dość. Od tygodnia po pracy na budowę do 00:00, do domu i znów o 6:00 do pracy, ale efekty jakieś już są :D
W skrócie na górze mamy już wszystko poszpachlowane i podocierane, teraz sukcesywne malowanie, ale dopiero po niedzieli.
Bardziej skupiłem się na dole i tak:
-zamontowane wszystkie ościeżnice
-zamontowane drzwi przejściowe do garażu
-pomalowane w 98% ściany na kolor
-zaożony osprzęt elektryczny (bez gniazdek)
-założone żyrandoliki prawie wszędzie oprócz salonu
Zresztą widać to poniżej, co prawda robione przy sztucznym oświetleniu ale dziś poprawię jakość fotek :p
A i jeszcze jedna ciekawostka może nie do końca przyjemna :-(
Przedwczoraj doliczyłem się że jednak ja źle zamontowałem ościeżnicę do spiżarki, zamiast prawej to lewą, i nie myśląc dłużej niż 2 minuty, zdemontowałem starą. Wczoraj rano pojechałem zamontowałem prawą jak należy i w południe pozdejmowałem zestaw montażony, pozakłądałem zawiasy i zaślepki i byłem bardzo VERY HAPPY ale do czasu................dopuki dziewczyny nie chciały opróżnić zmywarki :(
Okazało się że zmywarka jest za blisko ściany i samą ościeżnicę to mija, ale jak przełożyłem zawiasy na prawą stronę to już o nie zaczepia. Jeśli dołożę do tego skrzydło drzwi to już nawet jej nie uchylę :( Jest po lewo przy zmywarce blenda 2cm, ale to stanowczo za mało, dzwoniłem do stolarza, może dziś przyjedzie i prubujemy coś zawalczyć z temetem bo gra toczy się o jakieś 5mm :D
A tymczasem lecą na działkę działać dalej :D