Wizyta kierownika budowy i nie tylko
Następnego dnia po zalaniu wieńca górnego pod murłatę, nawiedziła mnie "kierownik budowy"
A poniżej kilka innych fotek znalezionych z wcześniejszego etapu budowy.
A to już aktualne zdjęcia wnętrza :D
Następnego dnia po zalaniu wieńca górnego pod murłatę, nawiedziła mnie "kierownik budowy"
A poniżej kilka innych fotek znalezionych z wcześniejszego etapu budowy.
A to już aktualne zdjęcia wnętrza :D
W listopadzie z racji już tatalnego braku czasu, a na dodatek nawału awarii w pracy zawodowej, deskowanie i papowanie wykonal mi brat - dekarz który ma kłaś blachę więc niech sobie szykuje jak mu będzie pasować. My zabiliśmy okna folią i szykowaliśmy się do zimowego snu na budowie, ale opcja polityczna się zmieniła i 16 listopada zamówiłem okna i już 17 grudnia zostały zamontowane :D
Dach z racji braku czasu robiłem z kolegami tylko weekendowo i w tz międzyczasie murowałem szczyty i wyciągałem kominy nad kalenice. Udało się to skończyć ostatniego października :]
Około 20 września prace nad poddaszem ruszyły ostro :D i pod koniec września zalałem górny wieniec :D
Jako że już późnawo, krótki dzięń to z tego etapu mam coraz mniej fotek :(
Po zalaniu nadproży przyszedł czas na szalowanie schodów, podciągów, balkonu i układanie stropu.
Jako że robiłem to sam z chrześniakiem ew. z pomocą szwagra samo szalowanie podciągów i schodów zajęło mi tydzień czasu, a drugi tydzień układanie stropu.
Podciąg z belki 4x 24 + 16, dlatego belka wizana na miejscu jej przeznaczenia. Podobnie z wieńcem wiązany na górze z 4x16 :-)
7 września strop zostal zalany a 8 już wyprowadziłem narożniki poddasza :D Strop odstał sobie połtora tygodnia i wsadziłem palety z pustakiem 12 i 24 :D