Co prawda już mieszkamy troszkę w spartańskich warunkach, ale ze względów ekonomicznych nie jeździmy do domu tylko mieszkamy na działce :-)
Ostatnio długo nie pisałem ale coś tam dłubałem :D
Udało się poukładać puzzelki w salonie :D
Parkiet leży już 2 tygodnie więc klej swoje odstał, a jutro akcja cyklinowanie i lakierowanie :D
W tzw. międzyczasie malowałem pokoiki na górze :D i tak tym sposobem mamy pomalowane:
SYPIALNIE
Pokój Amelki
Pokój Julki
Nie wiem co to za moda i gdzie to upatrzone, ale na tej szarej ścianie mają być fioletowe kropki podobnie jak u Bajanowej. Nie wiem skąd taki pomysł ale córka tak chciała :-)
Więc teraz zostało do polamowania przedpokój na górze na bliżej nie znany kolor, garderoba na kolor jakiego najwięcej zostanie :-) i pralnio-szuszarnia, ale w tej muszę jeszcze położyć pozostały gres.
Powoli zbieramy fundusze na panele podłogowe i będzie już jak w domu :D
A że nie samą budową człowiek żyje, wolnymi weekendami wyruszamy na wycieczki rowerowe, na tą okoliczność zameldowałem w garażu swój własnoręcznie wykonany rowerek, który dobre 3 lata musiał odstać w piwnicy, ale się doczekał :D